Zespół Black Sabbath zakończył już karierę, natomiast Ozzy Osbourne koncertuje solo i żegna się z fanami na całym świecie. Trasa ma potrwać co prawda kilka lat, ale co z legendarnym wokalistą po jej zakończeniu? Sam przyznał przecież nie tak dawno, że nie wybiera się na emeryturę i będzie związany z muzyką tak długo, jak tylko starczy mu sił.
Gwiazda pop gra utwory Pantery i Tool
O przyszłość wokalisty zapytany został jego współpracownik, Zakk Wylde. Znalazł on świetne rozwiązanie:
To raczej nie jest jego pożegnanie. Zamyka po prostu pewien rozdział – swoją solową karierę. Tak jak to było z Black Sabbath. To pożegnanie jego solowej kariery. Ale zaraz po tym, jak tylko zagramy ostatni koncert, Ozz dołączy do mojego projektu i powstanie Zakk Sabbath Featuring Ozzy Osbourne – oczywiście będzie on wokalistą. Wiesz, Oz jest zaznajomiony z materiałem. Bez wątpienia łatwo będzie go podmienić.
Trudno powiedzieć, co na temat tych planów uważa Ozzy Osbourne, ale pewne jest jedno – gdy zakończy swoją solową karierę bez problemu znajdzie kolejne miejsce, w którym będzie mógł się twórczo i muzycznie wyszaleć.
Nie ma chyba wątpliwości, że słowa wypowiedziane przez wokalistę pod koniec ubiegłego roku są nadal aktualne:
Nie przejdę na emeryturę do momentu, gdy nie wpakują mnie do sosnowego pudła. Właśnie ogłosiłem ostatnią trasę koncertową, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek odszedł na dobre. Będę od czasu do czasu grał koncert, ale już nigdy nie wyruszę w takie tournée.
Gdzie widzielibyście Ozzy’ego po zakończeniu solowej kariery?
mg