Josh Homme przyznaje, że ostatnie lata były dla niego bardzo trudne. Miał problemy emocjonalne i zdrowotne.
Queens Of The Stone Age powraca z najnowszym albumem zatytułowanym „In Times New Roman” (przeczytaj naszą recenzję), a grupa wystąpi także na tegorocznym Open’er Festival.
Płyta podsumowuje dość trudny okres dla wokalisty Queens Of The Stone Age, Josha Homme’a, który w wywiadzie dla „Revolver” opowiedział o rozpadzie swojego związku, problemach emocjonalnych oraz o tym, że w 2022 roku zdiagnozowano u niego nowotwór:
Nigdy nie mówię, że gorzej być nie może i nie polecam tak robić. Ale mówię, że może być lepiej. Rak był tylko wisienką na torcie interesującego okresu. Jestem niezwykle wdzięczny, że udało mi się to przetrwać. Będę na niego patrzył jak na coś popieprzonego, co uczyni mnie lepszym. Jest wiele rzeczy, które chcę robić i wiele ludzi, z którymi chcę to robić. Były chwile, gdy prawie się poddałem. Nie ma nic złego w rozmyślaniu nad tym, ale złe byłoby użalanie się nad sobą. To były najmroczniejsze cztery lata mojego życia. Wszystkie te rozłąki, błędy, śmierci i problemy zdrowotne, z którymi się zmagam choć rozbiły moje stare życie na części to udało mi się z tych kawałków zbudować nowy statek, który gotowy jest do startu.
Więcej o nowej płycie Queens Of The Stone Age, a także wywiad z dwoma muzykami zespołu, znajdziesz w czerwcowym „Teraz Rocku”, który jest w sprzedaży.
CZERWCOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ w E-SKLEPIE