Johannes Eckerström z zespołu Avatar przyznaje, że koncert na Pol’and’Rock Festival był dla niego wyjątkowy.
W 2019 roku zespół Avatar był jedną z gwiazd Pol’and’Rock Festival. Koncert ten utkwił w pamięci członków zespołu, o czym przyznał wokalista.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Johannes Eckerström wspomina koncert w Kostrzynie, przy okazji mówiąc, czym zaskoczyła go reakcja publiczności:
Ten festiwal jest wyjątkowy. Panuje tam zupełnie inna atmosfera. Już ta ceremonia otwarcia z latającym starym myśliwcem, z kwiatami… Tylu ludzi nigdy wcześniej nie widziałem. To było powalające. Fajne było też, jak bardzo eklektyczny to festiwal. Przed nami na tej samej scenie grał Ziggy Marley. Gdy nam powiedzieli, że będziemy grali o drugiej nad ranem, pomyśleliśmy, że nikt nie przyjdzie. Ale zapewnili nas, że to dobra pora. Gdy wyszedłem na scenę, miałem wrażenie, że zjawiło się całe miasto (śmiech). Mam dobre wspomnienia, do których często wracam. Koncert został też dobrze sfilmowany, świetne ujęcia tłumu, którymi można pochwalić się przyjaciołom (śmiech). W drodze na festiwal nie wyspaliśmy się, więc w garderobie kimaliśmy na podłodze jak dzieci, żeby wyspać się przed koncertem. Ważne było też to, że ludzie bardzo się angażowali w ten koncert. Na dużych festiwalach jest z tym różnie. W ostatnich latach ludzie zaczęli odkładać telefony, ale tam miałem wrażenie, jakbyśmy wrócili do lat 90. – żadnych telefonów, same twarze. Ludzie przeżywali każdy moment, zamiast go nagrywać.
Cały koncert Avatar możecie obejrzeć poniżej.
Wywiad z wokalistą Avatar znajdziecie w kwietniowym „Teraz Rocku”, który jest w sprzedaży.
KWIETNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE