„Twarz" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, „Fuga" Agnieszki Smoczyńskiej, a także „Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego znalazły się na opublikowanej, w ostatni wtorek, liście 49 tytułów, które będą ubiegać się o 31. Europejskie Nagrody Filmowe.
„Zimna wojna”. Wizualno-muzyczny majstersztyk Pawła Pawlikowskiego [RECENZJA]
Trzeba dodać, że szansę na nagrody mają także filmy, które zostały wyprodukowane po części przez polską ekipę: „Ayka" (reż. Siergiej Dworcewoj), „Dowłatow" (Aleksiej German Jr.), „Litość" (Babis Makridis), „Kapitan" (Robert Schwentke) i „W cieniu drzewa" (Hafsteinn Gunnar Sigurðsson).
Europejskie Nagrody Filmowe przyznawane są w dziesięciu kategoriach, z których najważniejsza to – rzecz jasna –Film Roku.
W najbliższych tygodniach 3500 członków Akademii weźmie udział w głosowaniu, w którym wyłonieni zostaną nominowani w poniższych kategoriach:
- Film
- Reżyser
- Aktor
- Aktorka
- Scenariusz
O pozostałych pięciu kategoriach zadecyduje jury składające się z ośmiu osób.
Nominacje zostaną ogłoszone 10 listopada, natomiast ceremonia wręczenia odbędzie się 15 grudnia w Sewilli.
Tak jak już wspomnieliśmy na początku: na nominacje szanse mają trzy rodzime filmy. „Twarz" Małgorzaty Szumowskiej została nagrodzona Wielką Nagrodą Jury na festiwalu filmowym w Berlinie. „Fuga" Agnieszki Smoczyńskiej, a także „Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego miały natomiast swoje premiery na 71. Festiwalu Filmowym w Cannes. Wówczas nagrodę dla najlepszego reżysera zgarnął Pawlikowski. Ostatnia z wymienionych produkcji może ponadto pochwalić się znakomitym wynikiem frekwencyjnym – w polskich kinach „Zimną wojnę" widziało już ponad 760 tysięcy widzów. Dystrybutorem tych filmów jest Kino Świat.
Europejska Nagroda Filmowa to najbardziej prestiżowa nagroda w europejskim kinie. Jest przyznawana przez członków Europejskiej Akademii Filmowej od ponad trzydziestu lat. Warto wspomnieć, że jej pierwszym laureatem był wybitny polski reżyser, Krzysztof Kieślowski.
szy