Tove Lo obchodzi 10-lecie swojego debiutanckiego albumu „Queen Of The Clouds”. Z tej okazji artystka podzieliła się dziesięcioma osobistymi prawdami na temat albumu oraz zapowiedziała niespodziankę.
Wokalistka opublikowała na Instagramie przemyślenia dotyczące tworzenia albumu „Queen Of The Clouds” oraz zmian w jej życiu po jego wydaniu. Refleksje Tove koncentrują się głównie na trudnościach, jakie napotkała w 2014 roku tuż po premierze płyty, oraz na nauce poruszania się w muzycznym świecie.
W opisie posta napisała:
Nic nie mogło przygotować mnie na to, jak ten album zmienił moje życie. Byłam w totalnej rozsypce, kiedy pisałam te piosenki, ale teraz w 100% czuję, że ten album odzwierciedla to, kim jestem.
W ramach obchodów okrągłej rocznicy debiutu, Tove zapowiedziała również coś specjalnego dla fanów. O szczegółach artystka poinformuje w piątek.
Oto pełna lista prawd, które ujawniła Tove Lo:
- Stworzenie „Habits” zajęło mi około 3 lat, miało 5 różnych refrenów, zanim w końcu znalazłam ten właściwy. Ten smutny.
- Rok 2014 był najtrudniejszym rokiem w mojej karierze, mimo że był najbardziej komercyjnie udany.
- „Moments” to nadal jedna z moich ulubionych piosenek do wykonywania na żywo.
- Rok 2014 kosztował mnie dwa związki i 3 bliskie przyjaźnie.
- Wciąż się dziwię, że mogę to robić.
- Czytam i zachowuję wszystkie moje listy i prezenty od fanów. Nadal mam stary joint nasączony kwasem, który ktoś mi dał w 2014 roku, i wciąż boję się go zapalić.
- Moim największym lękiem na koniec 2014 roku była utrata głosu, a tym samym moich największych marzeń.
- Nie miałam pojęcia, jak poruszać się w przemyśle muzycznym i straciłam wiele możliwości przez to, że byłam zbyt szczera i bezpośrednia.
- Po raz pierwszy pokazałam biust przez przypadek, ale reakcja publiczności tak mnie podekscytowała, że zaczęłam to powtarzać. To nigdy nie miało być polityczne oświadczenie, ale cieszę się, że się nim stało.
- Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek znowu zagram „I Like Em Young”.
Utwór „I Like Em Young” mówi o preferowaniu młodszych partnerów, co wywołało kontrowersje w kontekście współczesnych dyskusji o relacjach, granicach i odpowiedzialności.
Choć fani zapewniają, że tekst piosenki jest wyrazem ironicznego poczucia humoru Tove Lo, artystka postanowiła nie wykonywać tego utworu na koncertach.
Dyskografię Tove Lo zamyka wydany w 2022 roku album „Dirt Femme”.