Na „Fear Inoculum” fani czekali aż 13 lat, ale o mały włos, a nowa płyta zespołu Tool mogła się wcale nie ukazać, gdyż muzycy zaprószyli w studiu ogień.
Producent „Fear Inoculum”, Joe Barresi wspomina w wywiadzie dla „Kerrang!” incydent ze studia:
Zawsze staramy się stworzyć nastrój w studiu. Danny Carey zawsze rozstawia głośniki, a na nich świece. Pamiętam jak techniczny od bębnów, Bruce Jacoby, stał przed konsoletą i nagle ujrzałem na jego twarzy wyraz paniki. Wystrzelił z reżyserki i pobiegł do bębnów Danny’ego. Dan grał tak energicznie, że jedna ze świec spadła na jego tom i się od niej zajął. Dan niemal spalił całe studio.
Na szczęście pożar udało się ugasić zanim uruchomił się system spryskiwaczy. Gdyby woda zalała sprzęt, zniszczyłaby go.
%%REKLAMA%%
Zgodnie z oczekiwaniami album „Fear Inoculum” zespołu Tool zadebiutował na 1. miejscu notowania „Billboard”, tym samym strącając ze szczytu nową płytę Taylor Swift. W pierwszym tygodniu sprzedało się ponad 270 tysięcy egzemplarzy nowej płyty Toola. Dla porównania nowa płyta zespołu Slipknot rozeszła się w pierwszym tygodniu w nakładzie 118 tysięcy egzemplarzy.
rf