Serialowa adaptacja książki Shirley Jackson, o której stworzenie pokusił się Netflix, okazała się strzałem w dziesiątkę. „Nawiedzony dom na wzgórzu” zbiera świetne recenzje i jest jednym z najjaśniejszych punktów tegorocznych premier, które miały miejsce na popularnej platformie.
Netflix zakończy produkcję „Orange Is The New Black”
Produkcję docenił sam Stephen King, który napisał na swoim Twitterze:
„Nawiedzony dom na wzgórzu” został poprawiony i przemodelowany przez Mike’a Flanagana. Zwykle nie doceniam tego rodzaju rewizjonizmu, ale tym razem wyszło świetnie. Blisko dzieła geniusza, naprawdę. Wydaje mi się, że Shirley Jackson by go doceniła, ale nigdy nie można być pewnym.
– napisał 71-letni autor literatury grozy.
10-odcinkowy „Nawiedzony dom na wzgórzu” to najnowszy hit platformy Netflix, na której zadebiutował 12 października. W produkcji zagrali między innymi Oliver Jackson-Cohen, Carla Gugino, Michiel Huisman, Henry Thomas czy Kate Siegel. Za serial odpowiedzialny jest wspomniany przez Kinga Mike Flanagan, który ma na koncie kilka świetnie ocenianych horrorów.
mg