Gdy w 2016 roku reaktywowali się Guns N’ Roses ze Slashem w składzie, wiele osób zastanawiało się, czy nie oznacza to końca grupy The Conspirators, którą prowadzi z Mylesem Kennedym już prawie od 10 lat. Tak się jednak nie stało, Slash wydał z The Conspirators album „Living The Dream” i ruszył w trasę, jednocześnie koncertując z Guns N’ Roses.
Slash wskazuje najlepszy rockowy zespół wszech czasów
W wywiadzie dla „Heavy Consequence” gitarzysta odpowiada, dlaczego postanowił grać jednocześnie w dwóch zespołach:
Guns N’ Roses to wielka gwiazda, a The Conspirators jest dość mały, twardo stąpa po ziemi i działa bez rozmachu, co bardzo mi się podoba.
Nawet grając z Gunsami te ogromne trasy, uwielbiam grać też mniejsze koncerty bez żadnych efektów. Gramy w teatrach, klubach i halach, dobrze się przy tym bawiąc. Gramy ze sobą już prawie 10 lat, zaczęliśmy pracować nad nowym materiałem i jest to fajny zespół, który nie zwraca na siebie zbyt wielkiej uwagi.
Tymczasem wygląda na to, że wkrótce Guns N’ Roses w końcu wejdą do studia. Slash wyjawił, że na październik Guns N’ Roses mają zaplanowaną krótką trasę, po której zamierzają wejść do studia:
Do sierpnia będę grał z The Conspirators, a potem wrócę do Guns N’ Roses, który ma zaplanowaną krótką trasę w październiku. Dużo się mówi o nowej płycie, ale jak dotąd jeszcze nic nie zrobiliśmy. Po trasie jednak skupimy się na niej. W zależności od tego, jak potoczą się sprawy z Guns N’ Roses, za jakiś czas powrócą też The Conspirators. Już zacząłem pisać kawałki na nową płytę The Conspirators.
%%REKLAMA%%
Tymczasem już w sierpniu w Polsce zagra Duff McKagan, który będzie promował swoją płytę „Tenderness”.
rf