Czy nowy gitarzysta Deep Purple darzy wielką sympatią, któregoś ze swoich wielkich poprzedników?
Simon McBride został nowym gitarzystą Deep Purple po tym, jak Steve Morse zrezygnował z koncertowania z grupą gdyż postanowił zaopiekować się chorą żoną.
Czy przejmując stanowisko wcześniej piastowane przez jednych z największych gitarzystów świata Simon potrafi wskazać ulubionego gitarzystę Deep Purple? O to zapytał go Wiesław Weiss w wywiadzie dla „Teraz Rocka”. McBride odparł:
Nie. Każdy z nich miał i ma swoje wspaniałe właściwości. Zresztą z zasady nie wyróżniam żadnego gitarzysty – każdy jest na swój sposób genialny. Także czwórka gitarzystów, którzy przewinęli się przez Deep Purple, jakże różnych, bo Steve Morse gra inaczej niż Ritchie Blackmore czy Tommy Bolin, a Joe Satriani, który też był w składzie zespołu, inaczej niż oni wszyscy. Oczywiście Ritchie ma zapewnione szczególne miejsce w historii Deep Purple, bo on był gitarzystą, kiedy powstały wszystkie te klasyczne już dziś kompozycje. I fani w naturalny sposób wyróżniają właśnie jego. Ale nie zapominajmy, że Steve ma za sobą ponad dwadzieścia pięć lat grania w Deep Purple – to znacznie dłuższy okres niż kilkanaście lat Ritchiego. Tak czy inaczej, wszyscy czterej to wielcy muzycy. Nie potrafię wyróżnić żadnego z nich.
Cały wywiad z nowym gitarzystą Deep Purple znajdziesz w sierpniowym „Teraz Rocku”, który jest już w sprzedaży.
SIERPNIOWY „TERAZ ROCK” – KUP ONLINE
12 października Deep Purple zagra w łódzkiej Atlas Arenie.
fot: ear, deeppurple@twitter