Sacha Baron Cohen miał dostać główną rolę w filmie o wokaliście Queen. Jego nazwisko w kontekście tej produkcji przewijało się przez bardzo długi czas, a on sam był niezwykle zainteresowany rolą. Jego główną zaletą był wygląd – niezwykle zbliżony do Freddiego Mercury’ego, ale problemem okazało się podejście do ewentualnego zadania. Cohen liczył, że film będzie pełen kontrowersji i pokaże wokalistę Queen takim, jakim był – od A do Z.
Rami Malek opowiada, jak nakręcono scenę z Live Aid w „Bohemian Rhapsody”
Brian May przekonuje w ostatnim wywiadzie, że brak angażu dla aktora był trafioną decyzją:
Byliśmy o krok od katastrofy. Wydaje mi się, że w odpowiednim momencie zdaliśmy sobie sprawę, jak wielka katastrofa mogłaby się wydarzyć. Tak naprawdę to nie było to wielkie odkrycie. Ale faktycznie – to była skała, w którą niemalże uderzyliśmy.
Przyznał również, że wybór Ramiego Malka był dobrą decyzją:
Zdawaliśmy sobie sprawę, że znalezienie odpowiedniego aktora będzie trudne. W pewnej chwili myśleliśmy nawet, że niemożliwe. Ale gdy pojawił się Rami, natychmiast poczuliśmy ulgę.
W podobnym tonie na temat Sachy Barona Cohena wypowiadał się jakiś czas temu perkusista Roger Taylor:
Dużo się mówiło o tym, że będzie to Sacha, ale ten pomysł nigdy nie zaskoczył. Chyba nie brał tej roli wystarczająco poważnie. Nie brał Freddiego wystarczająco poważnie. Przeszliśmy długą drogę, która nareszcie dobiegła końca.
[Rami Malek] jest wspaniały. Dzięki Bogu natrafiliśmy na niego. Jest niesamowity pod każdym względem. Jest miły, całkowicie poświęcony pracy i utalentowany. Nie mogliśmy trafić lepiej.
Dwa lata temu w wywiadzie dla Howarda Sterna, Sacha Baron Cohen wyjaśniał, że kością niezgody pomiędzy nim a zespołem była wizja postaci Freddiego Mercury’ego:
Krążą niesamowite historie o Mercurym. Facet był szalony. Mówi się o imprezach, na których chodziły karły z tacami kokainy na głowach. Ale [Queen] chciał chronić dziedzictwo swojego zespołu.
Sacha Baron Cohen określił Briana Maya mianem „niezwykłego muzyka, ale kiepskiego producenta filmowego”.
mg | fot. Joella Marano