Wielkimi krokami zbliża się premiera nowej płyty legendarnego Deep Purple. Z tej okazji Wiesław Weiss porozmawiał z Rogerem Gloverem.
Istniejący od 1968 roku zespół Deep Purple już kilkukrotnie zapowiadał zakończenie kariery, ale muzycy, zamiast postawić na odpoczynek w zaciszu własnych domów, wolą wciąż nagrywać i koncertować. Już za kilkanaście dni światło dzienne ujrzy nowy album zespołu, „=1”.
W związku z premierą płyty Rogera Glovera, basistę Deep Purple, przepytał Wiesław Weiss. Muzyk ocenił, dlaczego zespół nie stał się parodią samych siebie, co w przypadku formacji z tak dużym stażem bywa realnym scenariuszem:
Nie rozmyślamy za dużo o przeszłości. Oczywiście nie uciekniemy od niej. Jest ważną częścią naszego doświadczenia. Ale kiedy na przykład Steve Morse dołączył do Deep Purple i zapytał: Czego ode mnie oczekujecie?, powiedziałem mu: Żebyś był sobą. Nie można grać w zespole i zacząć udawać, że jest się kimś innym. To nie zadziała. Gdybyśmy na miejsce Ritchiego Blackmore’a zatrudnili muzyka, który próbowałby się do niego upodobnić, zachowywałby się jak on, grał jak on, byłby ciągle porównywany z nim i przegrałby w tej konfrontacji. Potrzebowaliśmy indywidualności, która była w stanie porwać publiczność tym, co sama ma do zaproponowania […] To ważna cecha Deep Purple: pozostaliśmy otwarci na rzeczy, jakich nigdy wcześniej nie robiliśmy.
Cały wywiad znajdziecie w lipcowym „Teraz Rocku”, który trafił do sprzedaży w środę. Pismo dostępne jest w naszym sklepie internetowym (również w formacie PDF), a także w salonach prasowych i kioskach rozsianych po całej Polsce.
LIPCOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ w E-SKLEPIE
17 października Deep Purple wystąpi w katowickim Spodku w ramach trasy „1 More Time Tour”.