Film „Bękarty diabła” był drugim w reżyserskim dorobku Roba Zombie, a jednocześnie był spin-offem jego debiutanckiego „Domu 1000 trupów”. Jak poinformował serwis Bloody-Disgusting.com, wokalista planuje wrócić do opowiedzianej w 2005 roku historii i zdecydował się na przygotowanie kontynuacji „Bękartów…”.
Nowa płyta U2 zainspirowana chorobą Bono
Nie wiadomo jeszcze jaką drogę poprowadzenia historii wybierze Zombie, ponieważ zakończenie wspomnianego filmu było dość jednoznaczne i nakręcenie kontynuacji w tradycyjnym tego słowa znaczeniu wydaje się mało prawdopodobne.
O tym, że reżyser i wokalista będzie chciał wrócić do wykreowanego przez siebie świata w „Bękartach diabła” było wiadomo od pewnego czasu. Mówił o tym już w jednym z wywiadów przeprowadzonych w 2014 roku:
Zawsze wiedziałem, że chcę zrobić jeszcze jeden film w tym cyklu, ponieważ uwielbiam tamte postaci, a dodatkowo mam świetną historię na trzecią część – to będzie trzymało się kupy. Problem polega na tym, że nie mam praw do tych postaci, należą one do Lionsgate, a oni nie mają w planie niczego robić. Nie chodzi więc o to, że ja nie chcę tego nagrać. Chodzi o to, że nie jestem w stanie.
Filmografię Roba Zombie zamyka opublikowany w 2016 roku film „31”. Poza tym ma on na koncie dwie części „Helloween” oraz film „The Lords of Salem”. Wszystkie produkcje to horrory, najczęściej bardzo krwawe, oparte na prostych, niekiedy niezwykle przerysowanych historiach i postaciach. Dla wielu są to filmy trudne do obejrzenia, ale w światku fanów kina gore cieszą się sporą popularnością i uznaniem.
mg