Jak pojęcie heavy metalu zdefiniuje sam Rob Halford? Przekonajcie się.
Trudno stworzyć jedną definicję heavy metalu. Czy ograniczyć się do samej muzyki, czy też do przekazu, postawy? Nawet Rob Halford przyznaje, że nie jest to łatwe zadanie.
W wywiadzie dla „SiriusXM” wokalista Judas Priest mówi:
Och, to bardzo wiele rzeczy, ale gdyby zredukować to wszystko, to dla mnie chodzi… o dynamiczną ekspresję muzyki. To są podstawowe elementy każdego zespołu – bas, perkusja, gitary, wokal – które są mocne, mają siłę i przez większość czasu grają tak głośno, że definiują same siebie. Bardzo trudno powiedzieć, czym jest metal, bo trzeba potrafić go zaabsorbować i doświadczyć bez rozdrabniania się, bez analizowania wszystkich elementów metalowej piosenki czy metalowego zespołu. Podobnie można zapytać „czym jest muzyka country?”. Country to wiele rzeczy. Stamtąd skąd pochodzę korzenie heavy metalu były tam, gdzie grało się głośniej. Jak w „Spinal Tap” wszystko było ustawione na 11.
Rob Halford niedawno opublikował autobiografię, a Judas Priest pracuje nad nowym albumem studyjnym. Grupa ma też świętować 50-lecie na scenie. Zespół będzie jedną z gwiazd Mystic Festival, który obędzie się w czerwcu w Gdańsku.