Relacje pomiędzy Rogerem Watersem a Davidem Gilmourem w najbliższym czasie nie ulegną poprawie.
Od lat Roger Waters i David Gilmour nie darzyli się sympatią, jednak w ostatnich latach konflikt między nimi się pogłębił. Oprócz innego spojrzenia na różne kwestie związane ze spuścizną Pink Floyd, coraz bardziej radykalne wypowiedzi Watersa jeszcze mocniej oddalały go od dawnego kolegi z zespołu.
Tym razem nie wytrzymała żona Davida Gilmoura, Polly Samson, i publicznie nazwała Watersa „antysemitą aż do zgniłego szpiku kości”, a ponadto zarzuciła mu, że jest obrońcą Putina, kłamcą, złodziejem, hipokrytą, unika płacenia podatków, śpiewa z playbacku, jest mizoginem, chorym z zawiści, a także megalomanem.
Jej post udostępnił David Gilmour, dodając: „Każde słowo jest ewidentnie prawdziwe”.
Roger Waters poinformował, że jest świadom wypowiedzi Polly Samson i całkowicie się z nią nie zgadza. Aktualnie szuka porady, jak na nią zareagować.
Roger Waters planował zagrać w tym roku dwa koncerty w Krakowie. Zostały one jednak odwołane po wypowiedziach byłego basisty Pink Floyd na temat wojny.