Ozzy Osbourne wybiera dziesięć ulubionych albumów metalowych

/ 26 czerwca, 2017

W ubiegłym tygodniu na stronie magazynu „Rolling Stone” pojawiło się zestawienie 100 albumów metalowych wszech czasów. Podczas tworzenia rankingu redaktorów wspierali muzycy, wśród których znaleźli się między innymi Lars Ulrich, Rob Halford i Ozzy Osbourne. Typy dwóch pierwszych już poznaliśmy, więc teraz czas na „Księcia Ciemności”.

100 albumów metalowych wszech czasów wg RollingStone.com

Ozzy Osbourne – podobnie jak pozostali – miał za zadanie wskazać płyty, które były najważniejsze dla niego, ale jednocześnie miały wpływ na rozwój muzyki metalowej. Trzeba przyznać, że wokalista Black Sabbath postanowił na ponadczasowe klasyki, a wśród wymienionych wykonawców znalazły się takie legendy jak AC/DC, Led Zeppelin, Judas Priest czy Metallica. Najmłodszym wydawnictwem jest „Hellbilly Deluxe” Roba Zombie, które opublikowane zostało w 1999 roku. I to jednocześnie największa niespodzianka na liście Ozzy’ego:

  • AC/DC „Highway to Hell” (1979)
  • Alice in Chains „Facelift” (1990)
  • Guns N' Roses „Appetite for Destruction” (1987)
  • Judas Priest „British Steel” (1980)
  • Led Zeppelin „Led Zeppelin IV” (1971)
  • Megadeth „Rust in Peace” (1990)
  • Metallica „Master of Puppets” (1986)
  • Motörhead „Ace of Spades” (1980)
  • Pantera „Cowboys From Hell” (1990)
  • Rob Zombie „Hellbilly Deluxe” (1999)

Ciekawie Ozzy wypowiedział się na temat płyty „Rust in Peace” z repertuaru Megadeth:

Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak dobry jest ten zespół, dopóki pierwszy raz nie posłuchałem tego albumu.

Nie da się nie zauważyć, że wokalista postawił na metalowe klasyki, ale w końcu to zestawienie najlepszych i najbardziej przełomowych płyt – niczego innego nie można było się spodziewać.

Najgorsze uzależnienie Ozzy’ego

Problemy małżeńskie Osbourne’ów, o których rozpisywały się media, spowodowane były uzależnieniem od seksu, z którym nie mógł poradzić sobie Ozzy. Kilka miesięcy temu podano, że wokalistka miał romans z fryzjerką Michelle Pugh. Jego żona, Sharon, zareagowała stanowczo i wyprowadziła się od swojego męża, jednak po kilku miesiącach do siebie wrócili, a Ozzy zaczął uczęszczać na terapię.

Legendarny wokalista Black Sabbath mówił o swoich problemach w wywiadzie dla magazynu „Hello!”:

Moja pierwsza żona rozeszła się ze mną, ponieważ ją zdradzałem. To było najgorsze uzależnienie, jakie miałem. Gdy piłem lub brałem narkotyki, szkodziłem tylko sobie, jednak uzależnienie od seksu rujnuje życie innych osób. Wtedy zrozumiałem, że byłem kompletnym idiotą.

Wspomniał o momencie, gdy jego małżeństwo z Sharon zawisło na włosku:

Usiadłem i pomyślałem „Co ja do cholery zrobiłem?”. Nie wyobrażam sobie życia bez Sharon. Jest moją bratnią duszą. Kocham ją. Mogę szczerze przyznać, że nigdy nie kochałem innej kobiety. Moje sposoby pokazywania tego są szalone, ale ona jest miłością mojego życia.

Zdradził również w jakich okolicznościach udało mu się wrócić do żony:

Mówiąc szczerze, moje relacje z Sharon wróciły na właściwe tory dopiero niedawno. Niszczyłem nasz związek. Obiecałem jednak, że będę chodził na terapię dla uzależnionych od seksu. Nie chcę być dalej tą osobą. Robię co w mojej mocy, żeby naprawić relacje z Sharon i całą moją rodziną.

Ozzy Osbourne przyznał w tym samym wywiadzie, że nie wyobraża sobie odejścia z terapii, ponieważ wciąż pojawiają się momenty słabości, z którymi musi walczyć. Porównał walkę z tym uzależnieniem do innych – od alkoholu czy narkotyków. Zdaje sobie sprawę, że w każdej walce trzeba wykazać się wytrwałością i silną wolą. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także