Ozzy Osbourne odwołuje resztę trasy. Czekają go kolejne operacje

6 października Ozzy Osbourne odwołał koncert w Mountain View z powodu infekcji dłoni, która wymagała operacji. Artysta spodziewał się wkrótce wrócić na scenę, jednak kilka dni później okazało się, że zmuszony jest odwołać kolejne koncerty. Problemy ze zdrowiem okazały się poważniejsze niż podejrzewano i teraz odwołana została reszta amerykańskiej trasy.

Odwołane koncerty prawdopodobnie zostaną przełożone na 2019 rok, jednak Ozzy Osbourne nie kryje rozczarowania zaistniałą sytuacją, w oświadczeniu pisząc:

Jestem cholernie przygnębiony, że muszę odwołać te koncerty. Trasa szła znakomicie i nie mogliśmy się doczekać tych występów. Mamy nadzieję, że wykażecie się cierpliwością i zobaczymy was na koncertach w przyszłym roku.

Według informacji przekazanych w oficjalnym oświadczeniu, Ozzy Osbourne odwołał trasę na polecenie lekarzy, którzy stwierdzili, że prawdopodobnie potrzebne będą kolejne zabiegi, by wyleczyć liczne infekcje, jakie wdały się w dłoń.

Nie bawił się dobrze?

Ozzy Osbourne niedawno zakończył pożegnalną trasę koncertową z Black Sabbath – zespołem, w którym śpiewał przez całe lata 70., a do którego potem parokrotnie powracał. Pożegnalna trasa koncertowa zakończyła się w lutym 2017 roku w rodzinnym Birmingham.

Ozzy Osbourne przyznaje jednak, że śpiewanie w Black Sabbath nie sprawia mu takiej przyjemności, jak śpiewanie solo. W wywiadzie dla „The Inquirer” powiedział:

Nie bawiłem się dobrze. W Sabbath spędziłem dziewięć albo dziesięć lat, a poza zespołem ponad trzydzieści.

W zespole jestem tylko wokalistą. U siebie robię to, co chcę. Czułem, że nie są zadowoleni z tego, że jestem sobą. Ale kim innym, do cholery, miałbym być?

Tony Iommi przyznał nieco później, że nie ma pojęcia, co Ozzy miał na myśli.

rf