Scott Weiland, niegdyś frontman grunge'owej legendy, obecnie odnoszący sukcesy z Velvet Revolver stwierdził, że nie jest zadowolony z tego, jak zakończyła się historia jego słynnej grupy. Jestem naprawdę dumny z naszego dorobku. Stworzyliśmy około osiemnastu hitów, które trafiły do pierwszej dwudziestki list przebojów, wiele z nich jest ciagle granych w radio – powiedział niedawno w wywiadzie dla WashingtonPost.com. Jedyne, czego brakuje, to dopełnienie – czuję, że ostatni rozdział mógłby być lepszy. I przy dobrym układzie planet nie wiadomo, co może się zdarzyć któregoś dnia…
Ostatnim jak na razie studyjnym albumem grupy jest Shangri-La Dee Da z 2001 roku. Zespół rozwiązał się jesienią 2002. Chociaż stosunki między Weilandem a filarami STP – braćmi Robertem i Deanem DeLeo – bywają różne, wokalista często podkreśla w wywiadach chęć pojednania.
jor