Historia Mötley Crüe była burzliwa i pełna zakrętów. Czego najbardziej żałuje Nikki Sixx?
Mötley Crüe w liczącej ponad 40 lat karierze zaliczył wiele wzlotów i upadków. Dziewięć lat temu grupa postanowiła zakończyć z koncertowaniem, jednak kilka lat później wróciła na scenę, a teraz nagrywa nową płytę. Czy jest coś, czego Nikki Sixx żałuje?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” basistę Mötley Crüe Łukasz Wewiór zapytał czego najbardziej żałuje. Sixx odparł:
Tego, że konflikty w Mötley Crüe nie były rozwiązywane na bieżąco – pozwalaliśmy, by nabrzmiewały do granic wytrzymałości. Zawsze skakałem do oczu ludziom, którzy mnie wkurzali. Nie potrafiłem się opanować. Dziś wiem, że nie powinienem się był tak nakręcać. Obecnie, zamiast cały czas walczyć, koncentruję się na tworzeniu – poza muzyką zajmuję się pisaniem książek, fotografią, malarstwem. I to daje mi absolutne wyzwolenie. Kiedyś nie potrafiłem go osiągnąć. Chociaż tak naprawdę napięcia w Mötley Crüe nie trwały nigdy długo. Wspomniana decyzja o zakończeniu działalności koncertowej mogła dobić zespół, a jednak niedługo potem zaczęliśmy pracować nad utworami do filmu Brud i momentalnie poczuliśmy głód wspólnych występów. Zaczęło się od nagrania kilku numerów, następnie pojawił się pomysł ośmiu stadionowych koncertów, aż nagle okazało się, że gramy światową trasę, która trwa do dziś. Wiesz, my wciąż zasuwamy. I kiedy nie koncertujemy, nie rozjeżdżamy się do domów, tylko lądujemy w studiu i pracujemy nad nowym materiałem. Tak naprawdę w trasie odpoczywamy od nagrywania (śmiech).
Mötley Crüe niedawno wystąpił z Def Leppard w Krakowie. Relację z tego koncertu jak i wywiad z Nikkim Sixxem znajdziecie w lipcowym „Teraz Rocku”, który jest już w sprzedaży.
LIPCOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE