Moby w autobiografii opisuje przelotny romans jaki miał z Natalie Portman pod koniec lat 90. Słynna aktorka twierdzi, że między nimi do niczego nie doszło, a zainteresowanie artysty określiła mianem „niezdrowego”, natomiast jego samego mianem „starszego pana”.
W oświadczeniu Natalie Portman napisała:
Byłam zaskoczona, gdy dowiedziałam się, że krótki okres naszej znajomości określił mianem romansu, bo ja zapamiętałam go jako znacznie starszego pana, który zachowywał się wobec mnie nieprzyzwoicie, gdy ledwie ukończyłam szkołę średnią.
Napisał, że miałam 20 lat. Zdecydowanie tak nie było. Dopiero ukończyłam szkołę. Miałam 18 lat. Byłam jego fanką i udałam się na jego koncert tuż po ukończeniu szkoły. Gdy spotkaliśmy się po koncercie, zaproponowałam, żebyśmy zostali przyjaciółmi. On grał koncerty, a ja pracowałam na planie, więc widzieliśmy się tylko kilka razy, zanim zorientowałam się, że to starszy pan, który jest zainteresowany mną w niezdrowy sposób.
Moby odpisał:
Ostatnio przeczytałem, że Natalie Portman zaprzecza, byśmy ze sobą chodzili. Nie rozumiem tego, bo chodziliśmy ze sobą. Było to krótko, w 1999 roku, a potem zostaliśmy przyjaciółmi. Lubię Natalie, szanuję jej inteligencję i aktywizm. Ale nie rozumiem, dlaczego przeinacza prawdę na temat naszego (krótkiego wprawdzie) romansu.
%%REKLAMA%%
Autobiografia Moby’ego pod tytułem „Porcelain. Wspomnienia” dostępna jest także na polskim rynku.
rf | fot. Flickr