Morrissey twierdzi, że został zatrzymany wieczorem na ulicy w Rzymie przez policjanta, który przez 35 minut krzyczał na niego głośno i domagał się jego dokumentów. Policjant miał wycelować w niego odbezpieczoną broń i mówić mu: „Wiem, kim jesteś”.
Przystanek Woodstock: rozpiska godzinowa
W oficjalnym oświadczeniu Morrissey napisał:
Był to świadomy akt terroru przeprowadzony przez policjanta, który nie miał żadnej odznaki. Nie złamałem prawa, ani nie zachowywałem się podejrzanie. Policjant odbezpieczył swoją broń i wycelował ją we mnie, krzycząc mi prosto w twarz. Parę osób ruszyło mi na ratunek. Zdarzyło się to pod sklepem Nike’a i wiele osób sfilmowało tego niezrównoważonego policjanta. Myślę, że mnie rozpoznał i chciał mnie przestraszyć. Nie ustąpiłem, nawet gdy wyglądało na to, że ma zamiar mnie zastrzelić. Niech ludzie uważają na tego niebezpiecznie agresywnego policjanta. Może was zabić.
Po trwającym podobno 35 minut zamieszaniu Morrissey odszedł w swoją stronę, a policjant za nim nie podążył.
Kontrowersyjny film biograficzny
4 sierpnia 2017 roku ma ukazać się film biograficzny traktujący o wczesnych latach kariery Morrisseya i The Smiths. Film „England Is Mine” już wzbudził kontrowersje wśród przyjaciół artysty, którzy stwierdzili, że przekłamuje on rzeczywistość.
Jeden z przyjaciół lidera The Smiths, James Maker, powiedział:
To nie jest film biograficzny, ale historyczna fikcja. Morrissey został przedstawiony jako autystyczna, wycofana postać, którą trzeba fizycznie wypychać na scenę. Przesłanie, że jeśli Morrissey może śpiewać, to każdy potrafi, jest obrazą dla jego talentu jako artysty.
Zwiastun filmu „England Is Mine” możecie obejrzeć poniżej.
rf