Na temat obecnej sytuacji na rockowej scenie wypowiedział się Mike Shinoda z Linkin Park.
Lider zespołu Linkin Park pojawił się w Kerrang Radio, żeby porozmawiać między innymi o obecnej sytuacji na rynku muzycznym.
Mike Shinoda nawiązał nie tylko do tego, jak wygląda sytuacja nu-metalu, ale również ocenił współczesnych wykonawców, którzy w ostatnich latach zyskali sporą popularność:
Szczerze to wielokrotnie irytowało mnie to gadanie, że „ta rzecz jest martwa, a ta banalna…”. I tak w kółko. Nu-metal był największą rzeczą na świecie, żeby stać się najbardziej obciachową, a później znów najfajniejszą.
To typowe, ale mamy nowe pokolenie artystów, nie tylko raperów, ale artystów ogólnie, którzy uzupełniają swoją muzykę rockiem i innymi gatunkami. Dla mnie to ekscytujące i nie nienawidzę ich za to.
Od Iana do 24KGoldna, i Kid Laroi, a nawet Post Malone’a! Post to gwiazda rocka, Post to wokalista i gitarzysta. Ludzie uważają go za rapera z powodu jego wyglądu, ale muzyka jest muzyką. Ja sam nie chcę utknąć z jakiejś gównianej gatunkowej szufladce.
Post Malone wielokrotnie w swojej twórczości nawiązywał do rocka. Nie tylko współpracował z wieloma wykonawcami z tego gatunku, ale również coverował popularne utwory – zagrał między innymi koncert wypełniony utworami Nirvany.