Szokująca wiadomość dobiegła z obozu Dream Theater. Piszę coś, czego nie wyobrażałem siebie, że kiedykolwiek napiszę. Po 25 latach podjąłem decyzję, by odejść z Dream Theater… Zespołu, który założyłem, prowadziłem i naprawdę kochałem przez ćwierć wieku – poinformował w oświadczeniu Mike Portnoy, perkusista i główna postać w tym zespole. Mike zastrzega: Dla wielu osób może to być szokiem, i może to być przez kogoś niezrozumiałe, ale uwierzcie mi, to nie jest pochopna decyzja. To jest coś z czym zmagałem się od ponad roku. Perkusista tak tłumaczy powody odejścia ze swojego zespołu: Po wspaniałych doświadczeniach związanych w ostatnim roku z występami z Hail, Transatlantic i Avenged Sevenfold, w końcu doszedłem do smutnej konkluzji, że dzisiaj mam więcej przyjemności i lepsze relacje osobiste z tymi zespołami, niż od jakiegoś czasu z Dream Theater… Proszę nie przeinaczajcie moich słów, kocham chłopaków z DT, mamy za sobą długą historię, przyjaźń, która sięga bardzo głęboko… Ale uważam, że w tej chwili naprawdę bardzo potrzebujemy trochę odpoczynku…
Zaledwie kilka dni wcześniej mieliśmy okazję porozmawiać z Jamesem LaBrie. Wokalista zapewniał, że choć zespół teraz ma wakacje, w styczniu zbierze się by zacząć pracę nad kolejnym albumem Dream Theater, który miałby ukazać się na wiosnę przyszłego roku. Jednak w świetle obecnych wydarzeń, plany te wydają się stać pod znakiem zapytania. Wywiad z Jamesem już w październikowym numerze Teraz Rock.
mk
KOMENTARZE
