Basista Nickelback zachował ciekawe wspomnienia ze swojego dzieciństwa.
Nickelback właśnie powrócił z nowym albumem studyjnym zatytułowanym „Get Rollin’”. W jednym z utworów padają słowa: „Włączaliśmy stereo i hałasowaliśmy wszędzie, gdzie się dało”. To nawiązanie do lat młodości muzyków.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Bartek Koziczyński zapytał Mike’a Kroegera o wspomnienia z tamtych czasów. Basista opowiedział o kulturze boomboxów:
Pamiętam kulturę boomboxów. Przenośnych magnetofonów, do których wkładało się te wielkie baterie i podkręcało na maksa głośność. Gdy to robiliśmy, zawsze staraliśmy się dobrać muzykę, która sprowokuje reakcje ludzi. W tamtym czasie uwielbiałem Metallikę, Guns N’ Roses i tak dalej, interesowała mnie też jednak scena hardcore’owa i punkowa. Puszczałem więc ze swojego boomboxa kapele, jak Cro-Mags, Dead Kennedys, The Cramps i tym podobne. Prosta, agresywna muzyka. Gdy coś takiego grałeś, ludzie, zwłaszcza starsi, mówili, że to okropne i że to nie jest prawdziwa muzyka. Moją ulubioną płytą The Cramps była Bad Music For Bad People. W tamtych czasach zależało nam przede wszystkim na sprowokowaniu reakcji ludzi.
Cały wywiad z basistą Nickelback znajdziecie w grudniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
GRUDNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE