Podczas wczorajszego koncertu wokalista grupy The Rolling Stones odniósł się do sprawy Sądu Najwyższego. Była to jego reakcja na list, który wystosował do niego były prezydent Lech Wałęsa. Jak informował nasz wysłannik, Jagger po polsku powiedział:
Jestem za stary, żeby być sędzią, ale jestem na tyle młody, żeby śpiewać.
Dodał także, po angielsku:
Byliśmy tu w 1967. Pomyślcie ile osiągnęliście od tego czasu. Niech Bóg będzie z wami.
The Rolling Stones wstrząsnęli Polską [RELACJA]
Przypomnijmy: przedwczoraj były prezydent naszego kraju w swoim liście, który udostępnił w mediach społecznościowych, poprosił muzyków o wsparcie w obronie niezależności sądów w Polsce.
Wielu Polaków broni wolności, ale potrzebują wsparcia. Gdybyście mogli powiedzieć coś albo zrobić podczas pobytu w Polsce, dużo by to dla nich znaczyło
– napisał Lech Wałęsa.
O słowach muzyka piszą dziś światowe media.
Mick Jagger dołączył do chóru krytyków, którzy uważają, że zmiany w sądownictwie są sprzeczne ze standardami demokratycznymi
– napisała agencja Reutera.
Z kolei francuska AFP stwierdziła:
Legendarny frontman zespołu The Rolling Stones poruszył podczas koncertu w Warszawie temat kontrowersyjnych reform sądownictwa w Polsce po wpisie antykomunistycznej ikony wolności Lecha Wałęsy, która wezwała rockmanów do wsparcia „obrony wolności”.
Amerykański tygodnik branżowy „Billboard” napisał z kolei:
Mick Jagger, na koncercie w Warszawie, wspiera polskich sędziów.
Niemiecki dziennik „Die Welt” dodał natomiast:
Mick Jagger odpowiedział na prośbę Wałęsy w niedzielę. […] Była to wyraźna aluzja do reformy sądownictwa, która jest promowana przez konserwatywno-narodową partię rządzącą PiS.
szy
