Metallica zagrała w ramach charytatywnego koncertu Dreamforce w San Francisco. Dochód z koncertu przeznaczony był na szpital dla dzieci i wystąpiły na nim także inne gwiazdy, w tym Janet Jackson. Jednak to koncert Metalliki wywołał największą reakcję wśród okolicznych mieszkańców.
Kirk Hammett nagra solowy album?
Głośną muzykę, jaką gra Metallica było słychać ponoć w promieniu kilku mil od stadionu, co nie spodobało się wszystkim mieszkańcom. Wiele osób narzekało na wysoki poziom hałasu o późnej godzinie. Jeszcze większym problemem okazały się fajerwerki. Jeden z mieszkańców narzekał na Twitterze:
Koncert Metalliki był na tyle głośny by obudzić wszystkich mieszkańców mojego bloku. Na domiar złego fajerwerki aktywowały alarm przeciwpożarowy, który zmusił nas do ewakuacji.
If the @metallica show at @dreamforce wasn't loud enough on its own, my building is definitely awake now thanks to the fireworks finale that activated the fire alarm on our roof and forced us to evacuate.
— Sam Carstensen (@samcarstensen) 27 września 2018
Inny człowiek napisał:
Nie mogę spać, bo ten cholerny zespół rockowy gra za głośno. Cholerna Metallica.
I can’t sleep because that darn rock band down the street is too loud. Damn you Metallica
— Jake Nix (@jakenixnet) 27 września 2018
Metallica skróciła swój występ i nie wykonała znajdującego się na setliście utworu „Battery”.
Zespół Metallica wciąż promuje wydany w 2016 roku album „Hardwired… To Self-Destruct”. Aktualnie Metallica koncertuje w Stanach Zjednoczonych, ale już ogłoszono letnią trasę koncertową po Europie. W jej ramach grupa zagra 21 sierpnia 2019 roku na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Czy okoliczni mieszkańcy także będą narzekać na hałas?
rf