Metallica w wersji hologramowej? Lars Ulrich jest za

Lars Ulrich, perkusista Metalliki, rozważał możliwość trasy koncertowej, na której hologramy zastąpiłyby członków zespołu.

Billy Gibbons dołączył na scenie do Guns N' Roses

Ulrich twierdzi, że hologramy są przyszłością muzyki. Taka myśl przyszła mu do głowy podczas przygotowań do aktualnej trasy koncertowej, oglądając ostatnie próby efektów i wizualizacji przed trasą:

Siedzę tam sobie, muzyka gra na pełnej parze, chodzą wszystkie światła, ekrany wideo, wszystko jest jak być powinno… tyle, że na scenie nie ma muzyków. Siedzę tam, myśląc: „W przyszłości to będzie wyglądać podobnie”.

Jak głupio by to nie zabrzmiało, ale czym jest koncert? Czym jest muzyka? Chodzi o łączenie ludzi, o doświadczanie czegoś razem. Kiedy gramy koncerty, staramy się zburzyć mur pomiędzy publicznością a zespołem. Generalnie chodzi o zniszczenie podziału między publicznością a artystą. Siedzę więc tam sobie i myślę: „Może pewnego dnia?”.

Hologramowe koncerty Metalliki mogą stać się rzeczywistością, ale nie chcę, żeby były skokiem na kasę, chcę żeby niosły jakieś znaczenie. Wierzę, że podstawową potrzebą człowieka jest łącznie się z innymi istotami ludzkimi. Wszyscy o to zabiegamy na wszystkie możliwe sposoby. Jeśli więc za 100 albo za 50 lat będę hologramem, nie mam nic przeciwko.

Hologramowe trasy koncertowe powoli stają się rzeczywistością. 9 grudnia 2017 roku w warszawskiej Progresji odbędzie się pierwszy hologramowy koncert w Polsce z udziałem Dio. Prowadzone są też prace nad hologramem Franka Zappy.

Tymczasem Metallica kontynuuje swoją trasę koncertową, promującą wydany w 2016 roku album „Hardwired… To Self-Destruct”. Brytyjska część trasy okazała się rekordowa, dwa koncerty w londyńskim O2 Arena pobiły frekwencyjny rekord, grupa też znalazła się w czołówce najlepiej zarabiających artystów. 28 kwietnia 2018 roku Metallica wystąpi w krakowskiej Tauron Arenie. Będzie to pierwszy halowy koncert tego zespołu w Polsce od 1996 roku, kiedy to wystąpiła w katowickim Spodku.

rf