Metallica i Lady Gaga odnieśli niesamowity sukces występując razem na gali rozdania nagród Grammy. Lars Ulrich w jednym z wywiadów wyznał, że od początku przeczuwał, iż będzie to coś wielkiego.
Metallica i Lady Gaga. Ogromna wpadka organizatorów Grammy
Wiedziałem, że to się sprawdzi. Gaga jest metalową babką. Nie było możliwości, żeby to się nie udało. To jest zakorzenione w jej DNA. Jedyne pytanie jakie sobie zadawaliśmy to – w jakim stopniu to zadziała?
W dalszej rozmowie wspomina o tym, jak podczas próby coraz bardziej byli pewni, że to jest najlepsze odkrycie jakiego dokonali. Świat miał oszaleć na punkcie tego duetu.
Odbyliśmy jedną próbę. Sposób w jaki jej głos i głos Jamesa [Hetfielda, wokalisty Metalliki – przyp. ag.] współpracowały ze sobą, tak dobrze łączyły się razem, że staliśmy tam wszyscy jak wryci i myśleliśmy sobie „To był naprawdę kolejny poziom”. Powtórzyliśmy to dwa, może trzy razy w piątkową noc. To nie było czymś w rodzaju „Boże, co my tu właściwie robimy?”; to było tak bardzo naturalne, że aż trudno to sobie wyobrazić.
Dodał również, że po 72 godzinach spędzonych na próbach z kimś takim jak Lady Gaga, nie ma się ochoty kończyć tej współpracy po jednym występie. Na chwilę obecną nie zasiedli jeszcze w studiu, by stworzyć coś wspólnie, ale nie jest to wykluczone w przyszłości. Gaga nie sprzeciwia się temu ani trochę – podczas próby dźwiękowej przed występem na Grammy wyznała Larsowi:
Powinniśmy znów spróbować zrobić coś razem. To jest zbyt dobre, by tak to zostawiać.
Na chwile obecną nie omawiali jeszcze szczegółów, ale Ulrich obiecuje, że jeśli nadarzy się kolejna okazja do współpracy z Gagą, to będzie ona równie udana.
Metallica – „Moth Into Flame”:
ag