Czy Sepultura zagra jeszcze kiedyś z braćmi Cavalera? Max i Iggor odpowiadają.
W wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” Max i Iggor Cavalera wspominali czasy Sepultury. Max Cavalera rozstał się z zespołem w 1996 roku a jego brat, Iggor, w 2006.
Zapytany o ulubiony album Sepultury, Max odparł:
„Chaos A.D.”. Wówczas była eksplozja grunge’u i nikt nie chciał mieć do czynienia z metalem, a nagraliśmy bardzo metalową płytę, która była odstępstwem od deathu lub thrashu wcześniejszych płyt, a była ciężka na inny sposób. Płytę otwiera bicie serca mojego pierwszego syna. To był magiczny i bardzo inspirujący czas.
Zapytany o możliwość powrotu braci Cavalera do Sepultury, Iggor odpowiada:
Jesteśmy już trochę zmęczeni mówieniem o tym. Chcę grać z Maxem i jeśli to się stanie z odpowiednich powodów, to się stanie, a jeśli nie to też dobrze.
Max dodał:
Jesteśmy szczęśliwi z tym, co robimy teraz i nie widzę potrzeby. Może nawet najlepiej będzie jeśli oryginalny skład zachowamy jako coś świętego. Ale nie mam kryształowej kuli i nie wiem, co się stanie w przyszłości.
Max i Iggor Cavalera, jako Cavalera, postanowili ponownie nagrać kultowe płyty Sepultury: EP „Bestial Devastation” (1985) oraz album „Morbid Visions” (1986).
Decyzję ponownego nagrania tych płyt uzasadnia Max Cavalera:
Z roku na rok stajemy się coraz mocniejsi, ale czasem trzeba spojrzeć wstecz do czasów, kiedy to się wszystko zaczęło. Nagraliśmy ponownie „Bestial Devastation” i „Morbid Visions” z niesamowitym brzmieniem teraźniejszości, ale z ich ponadczasową surowością. Oprawa graficzna odzwierciedla czasy, w których żyjemy… apokaliptyczne jak diabli! Mamy też dwa nowe kawałki wykorzystujące riffy z tamtych czasów.
Oba wydawnictwa ukazały się 14 lipca, a jesienią bracia Cavalera ruszą w trasę je promującą.