Marilyn Manson został pozwany przez swoją byłą asystentkę

/ 19 maja, 2021

Ashley Walters, która była asystentką Mansona, pozwała artystę. Zarzuca mu m.in. napaść na tle seksualnym.


Piętrzą się oskarżenia kierowane w kierunku Marilyna Mansona. Niedawno pisaliśmy o pozwie, który wystosowała aktorka znana z „Gry o Tron”, Esmé Bianco. Teraz do grona kobiet, które w sądzie postanowiły dochodzić swoich praw, dołączyła Ashley Walters.

Kobieta poznała Mansona w 2010 roku za pośrednictwem platformy społecznościowej MySpace. Muzyk zaprosił ją do siebie na sesję zdjęciową, która przeciągnęła się do późnych godzin nocnych. Walters napisała w pozwie – donosi o tym „Page Six” – że Manson w pewnym momencie poprosił ją o zdjęcie bluzki, a następnie popchnął ją na łóżko. Położył się na niej i próbował pocałować, a następnie ugryzł w ucho i wsadził jej rękę pod bieliznę.

Co ciekawe, Walters nie uznała wówczas, że padła ofiarą napaści na tle seksualnym. Nie zerwała nawet kontaktu z Mansonem, a niedługo później… została jego asystentką. Jak przyznała, skusiła ją bardzo dobra pensja zaoferowana przez muzyka. Dodała jednak, że praca nie była wymarzona, ponieważ sam Manson wielokrotnie zachowywał się agresywnie i był nieprzewidywalny. Rzucał w nią talerzami i groził, a także miał wysłać jej zdjęcie pobitej Esmé Bianco z dopiskiem „Widzisz, co się stało?”.

Walters przyznała, że bała się Mansona, a on czuł się jak jej właściciel. Rzekomo „oferował ją” swoim wpływowym przyjaciołom, a także zmuszał ją, żeby siadała na kolanach obcych mężczyzn. Ich współpraca została zerwana w 2011 roku, gdy Manson oskarżył ją o włamanie na jego konto na Facebooku i kradzież.

KOMENTARZE

Przeczytaj także