Marilyn Manson uwielbia szokować zawsze i wszędzie. Zarówno podczas koncertów, jak i poza nimi. Anegdota, którą przytoczył w najnowszej rozmowie, tylko potwierdza, że dla tego muzyka takie sytuacje to środowisko naturalne.
In Flames zagra koncert w Polsce
W wywiadzie dla The PRP, którego udzielił razem z Robem Zombie, Manson wracał do roku 1995, kiedy podczas trasy koncertowej towarzyszyły mu dwa inne zespoły – Korn oraz Danzig. Poniższą wypowiedzą – z pewnością – znowu… zaskoczył opinię publiczną.
Marilyn: To na pewno był Danzig… Danzig i Korn byli przed nami. Zwykle sikałem do ich cateringu.
Rob: Jak jest potrzeba, to trzeba.
Marilyn: Nie, po prostu myślałem, że to było zabawne, wchodzili w końcu przed nami…
Rob: To w końcu był catering Korna czy Danziga?
Marilyn: Nie, nie. Korna. Jeśli chodzi o Danziga, to wykorzystywałem jego busa jako miejsce do uprawiania seksu.
Zombie i Manson wyruszą już niebawem we wspólną trasę po Ameryce Północnej. Pierwszy koncert odbędzie się 29 sierpnia. Najpierw jednak Manson wraz ze swoim zespołem przyjedzie ponownie do Polski. 13 czerwca zagrają na warszawskim Torwarze wraz z formacją Stone Sour, na której czele stoi wokalista Corey Taylor. Ostatnio artystę mogliśmy podziwiać w lipcu ubiegłego roku w katowickim Spodku podczas Metal Hammer Festival.
Nie tak dawno, z kolei, w sieci pojawił się teledysk do kompozycji „Tattooed in Reverse” (czyli trzeciego oficjalnego singla, który promuje ostatni studyjny album „Heaven Upside Down”), w którym gościnnie wystąpiła Courtney Love (wcieliła się w rolę pielęgniarki Mansona, czyli… pacjenta na wózku inwalidzkim).
szy