Jeden z najbardziej niezwykłych utworów Acid Drinkers miał pierwotnie trafić na płytę Flapjacka. Litza opowiada, jak to się potoczyło.
Gdy w 1996 roku Acid Drinkers wydali album „The State of Mind Report” fani z zaskoczeniem odkryli, że po dziewięciu ostrych, thrashowych utworach album zamyka ballada ze smyczkami zaaranżowanymi przez Marcina Pospieszalskiego oraz śpiewem Lori Wallett. Utwór „Walkway to Heaven” należy do najbardziej niezwykłych utworów Acid Drinkers.
Ale pierwotnie miał trafić na drugi album zespołu Flapjack. W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Litza opowiada zawiłą historię tego utworu:
Guzik był bardziej związany ze sceną trójmiejską. Ja mu puszczałem Machine Head, a on mi puszczał Cake. Kiedyś nagraliśmy w Teatrze Buffo utwór z sekstetem smyczkowym i ze świętej pamięci Michałem Kulentym na flecie, bo chciałem, żeby płyta Flapjacka kończyła się w innym stylu. Fajny, swingujący numer, ale Grzegorz powiedział, że do czegoś takiego nie będzie śpiewał. Wzięliśmy go więc do Acid Drinkers i tak powstał Walkway To Heaven. Gdy Titus go usłyszał powiedział: Zarąbisty numer.
Nie była to jedyna tego typu historia w dorobku obu tych zespołów. Przeczytaj, jak album nagrany z myślą o Flapjacku przerodził się w „Verses Of Steel” Acid Drinkers.
Ostatnio reaktywował się Flapjack z Litzą na gitarze i wydał nowy album zatytułowany „Sugar Free”. Friedrich nadal aktywnie działa z Luxtorpedą, 2tm2,3 i Arką Noego. Czy jest szansa też na jego powrót do Acid Drinkers? Przeczytaj, co nam odpowiedział.
We wrześniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży znajdziecie obszerny wywiad z Litzą, Ślimakiem i Maciejem Jahnzem o reaktywowanym Flapjacku.
WRZEŚNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE