Przypomnijmy: śmiertelnie chory perkusista Lee Kerslake poprosił Ozzy’ego Osbourne’a, by przysłał mu platynowe płyty, które należały mu się za sprzedaż „Blizzard Of Ozz” i „Diary Of A Madman”. Jego marzeniem było, by mógł je powiesić przed śmiercią na ścianie. Ozzy spełnił to marzenie i przysłał mu płyty oraz osobisty list.
Ozzy Osbourne spełnił marzenie śmiertelnie chorego kompana
Teraz w wywiadzie dla „The Metal Voice” Lee Kerslake wspomina moment, w którym dostał płyty:
Filmowaliśmy, jak pakuję się na wyjazd do Kalifornii, na potrzeby mojej filmowej autobiografii, gdy przyszedł mój menadżer i powiedział: „Mam dla ciebie niespodziankę”.
Przyniósł dwa wielkie pudła, w których były platynowe płyty Ozzy’ego. Wzruszyłem się do łez. W końcu zakopaliśmy z Ozzym topór wojenny.
Szanuję Sharon i kocham Ozzy’ego bez reszty. Ozzy przysłał mi też piękny, własnoręcznie napisany list.
Niestety, nie ma dobrych wieści na temat stanu zdrowia perkusisty, który choruje na raka prostaty z przerzutami:
Niestety, rak powrócił i to ze zdwojoną siłą, ale nie martwię się na ten moment. Staram się żyć chwilą i cieszyć miłością.
Dobrze się bawię. Lekarz powiedział, że podadzą mi nowy lek, więc jestem pełen nadziei.
%%REKLAMA%%
W 1986 roku Lee Kerslake wraz z basistą Bobem Daisleyem pozwali Ozzy’ego za zaległe tantiemy i domagając się uznania ich jako współautorów materiału na tych płytach. Ciągnąca się sprawa (w sumie pozwów było kilka na przestrzeni lat) doprowadziła do tego, że na reedycji płyt z 2002 roku ich partie zastąpiono partiami Mike’a Bordina i Roberta Trujillo. W 2003 roku ich pozew oddalono.
Lee Kerslake urodził się w 1947 roku w Anglii. Pod koniec lat 60. nagrał kilka albumów z zespołem The Gods i paroma innymi grupami, by ostatecznie wylądować w Uriah Heep, z którym grał w latach 1971-1979 i 1981-2007, nagrywając najsłynniejsze płyty.
W 2007 roku Kerslake opuścił grupę z powodów zdrowotnych, jednak dołączył do niej na jeden koncert w 2015 roku.
rf