Nagrywanie płyt wcale nie przychodzi Metallice z wiekiem coraz łatwiej. Dlaczego?
Wydany w kwietniu tego roku album „72 Seasons” to jedenasty album w liczącej 42 lata historii zespołu Metallica. W ostatnich latach przerwy między kolejnymi płytami są coraz dłuższe: poprzednia, „Hardwired… To Self-Destruct” ukazała się w 2016 roku, a wcześniejsza, „Death Magnetic” w 2008.
Dlaczego dziś tak rzadko Metallica nagrywa płyty? Lars Ulrich w wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” tłumaczy:
Gdy mieliśmy 20-30 lat wszystko robiliśmy instynktownie i nie podejmowaliśmy złych decyzji. Teraz mamy po 10 różnych sposobów na robienie tego samego: „Hej, to świetny riff, a gdybyśmy zagrali go wolniej, albo w innej tonacji?”. Nagle masz siedem wersji tego samego riffu i cały dzień dumasz, która jest lepsza. Gdy nagrywaliśmy „Ride The Lightning” i musieliśmy uwinąć się do piątku, nie było opcji, żeby nagrywać w sobotę, bo nie mieliśmy pieniędzy. Płytę więc kończyliśmy w piątek. A teraz co niby zrobią? Wyrzucą nas z własnego studia? Robienie płyty to podejmowanie 12247 decyzji na przestrzeni 18 miesięcy. Chciałbym móc powiedzieć, że zmierzamy do jakiegoś celu, ale to generalnie praca. Piszesz jedną piosenkę, potem drugą, a w końcu masz album.
Metallica w ramach trasy M72 zagra 5 i 7 lipca 2024 roku na stadionie PGE Narodowy w Warszawie.
Szukasz płyt i gadżetów związanych z zespołem Metallica? Zajrzyj do sklepu Fan.pl – to miejsce idealne dla każdego miłośnika muzyki rockowej!
Więcej o Metallice i jej nowej płycie znajdziecie w majowym „Teraz Rocku”, który jest już w sprzedaży.
MAJOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE