Krzysztof Zalewski przyznaje, że dziś nie słucha często Iron Maiden, ale kiedyś był to dla niego ważny zespół. Jakie płyty tej grupy ceni najbardziej?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Zalewski odpowiedział:
Lubię „Brave New World”, bo wyszła, kiedy miałem 15 lat i była to pierwsza nowa płyta po powrocie Dickinsona, od kiedy świadomie słuchałem Iron Maiden. Była mi wtedy najbliższa. Od dawna nie słucham Maidenów, ale „The Wicker Man” nadal naprawdę dobrze brzmi. Muzycznie jednak najfajniejsze płyty to chyba „Powerslave” i „The Number Of The Beast”. „Piece Of Mind” ma swoje momenty, zajebisty jest „Die With Your Boots On”, ale w całości album nie pociąga mnie do końca. Świetne są też „Iron Maiden” i „Killers”, ale choć mają bardziej punkowy wydźwięk i muzycznie są może ciekawsze i mniej komiksowe, to jednak byłem mocno wszczepiony w Dickinsona.
Zalewski dodał, że jego niespełna dwuletni syn lubi bardzo „The Trooper”.
Cały wywiad z Krzysztofem Zalewskim przeczytacie w październikowym numerze „Teraz Rocka”, natomiast już w ten piątek ukazuje się jego nowy album, zatytułowany „Zabawa”. Promuje go singel z utworem „Annuszka”.