Już 12 października ukaże się album „Basta” Katarzyny Nosowskiej. Lada dzień powinniśmy poznać wszystkie szczegóły płyty, tymczasem artystka opublikowała interesujący wpis.
Obejrzyj nowy teledysk Nosowskiej
W opublikowanym na Facebooku wpisie Nosowska wyjawia, że najnowsza płyta może być jej ostatnią. „Jestem babą, która przysiadła na kamieniu i zapłakała nad straconym czasem” – pisze.
Jej słowa w całości możecie przeczytać poniżej:
Dobry ranek! Te dni, przypominają ostatnie chwile przed przyjściem dzieciaka na świat. Już za momencik zamanifestuje swoją obecność przeciągłym wrzaskiem:) Dzieciak- to płyta. Niby wiem co zawiera, ale przebieram nerwowo palcami w butach, bo przecież Wy nie Wiecie. Może się spodziewacie chłopca i rozczaruje Was dziewczynka, albo odwrotnie:) Myślę, że to najważniejsza płyta. Przyszło mi do głowy, że może ostatnia:) Oto ja, w momencie przejścia, bez skrywania się za przenośnią, bez ucieczki w melodię. Jestem babą, która przysiadła na kamieniu i zapłakała nad straconym czasem, która chce doświadczyć pojemności własnych płuc- biorąc pierwszy w życiu, głęboki oddech:) Lepiej późno, niż wcale:)
„Basta” to siódmy album w solowej karierze Nosowskiej. Niedawne wydarzenia w życiu artystki zmusiły ją do rewolucyjnych przewartościowań. „Basta” oddziela grubą kreską to, co było od tego, co jest. Nosowska bez sentymentów i lęku otrząsa się ze wszelkich naleciałości, łatek i wyobrażeń, które przylgnęły do niej przez wszystkie lata spędzone na scenie.
Przyszedł taki czas. Zadałam sobie pytanie – co lubię, a czego nie, czego chcę, a czego nie. „Basta” jest szczerą na nie odpowiedzią – bez oglądania się na wszystko i wszystkich
– mówi Nosowska.
W warstwie tekstowej artystka nie owija w bawełnę – jest wprost, jest ostro. W warstwie muzycznej – też rewolucja. Słowa wystąpią w duecie z innymi niż dotąd dźwiękami. Za mocne elektroniczne brzmienie odpowiada Michał „Fox” Król.
rf | fot. Marlena Bielińska/Kayax