Wokalista Eagles Of Death Metal pamięta koncert, który widział w dzieciństwie, a który odmienił jego życie.
Jesse Hughes w wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Bartka Koziczyńskiego wymienia najważniejsze w jego życiu płyty. Z jedną z nich wiązał się koncert, który odmienił jego życie.
Wokalista Eagles Of Death Metal mówi:
Pierwszym albumem, jaki w życiu kupiłem, był „Destroyer” Kiss. Ojciec zabrał mnie do supermarketu i powiedział, że mogę wybrać winyl i sprzęt do odtwarzania. Wskazałem na Kiss i wysoki gramofon ze światełkami pulsującymi do rytmu. Miałem pięć lat, po prostu mnie to zmiotło! Któregoś piątkowego wieczoru tato przyszedł do mojego pokoju – to jedna z tych magicznych chwil – i powiedział, że jutro nie idę na lekcję pływania. Myślałem, że coś przeskrobałem. A on: „Idziemy na Kiss!”. Wziął mnie na koncert trasy Destroyer, supportem był Ted Nugent. Mieliśmy środkowe miejsca w trzecim rzędzie, gdy buchały płomienie, czułem ich ciepło. Odmieniło to moje życie: wszystko było tak oszałamiające, ten tłum za plecami…
Cały wywiad z wokalistą Eagles Of Death Metal, w którym opowiada o swoich ulubionych płytach znajdziecie w lipcowym „Teraz Rocku” dostępnym w sprzedaży.
LIPCOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
fot. Alfred Nitsch