James Hetfield (Metallica) nie był przekonany do płyt „Load” i „Reload”

/ 24 listopada, 2017

W wywiadzie dla portalu „Clash Music” wokalista i gitarzysta Metalliki, James Hetfield, sięgnął pamięcią do popularnych, lecz kontrowersyjnych albumów „Load” i „Reload”, które utwierdziły fanów o odejściu grupy od korzeni thrashmetalowych.

Behemoth reaktywuje stary skład

James Hetfield przyznał, że nie był zwolennikiem kierunku, jaki objęła wtedy Metallica, ale postanowił pójść na kompromis z pozostałymi członkami zespołu.

Zawsze trzeba iść na jakiś kompromis, zwłaszcza jeśli masz w zespole czterech gości. Tą grupą zawsze kierowało dwóch ludzi – Lars Ulrich i ja – i kiedy się nie zgadzamy, musimy iść na kompromis. Ale zdarzyło się kilka razy, gdy czułem, że robię coś wbrew sobie, jednym z przykładów jest era płyt „Load” i „Reload”. Nie byłem do tego w stu procentach przekonany. Powiedziałem wtedy: „Pójdę za wizją Larsa i Kirka, bo macie do tego duży zapał, wskoczę więc z wami na pokład, bo jeśli wszyscy się zaangażujemy, wtedy efekt pracy będzie lepszy”. Dałem więc z siebie wszystko, ale nie wyszło tak dobrze, jak miałem nadzieję. Z drugiej strony, nie żałuję tego, bo na tamtą chwilę wydawał się to właściwy krok. Jeśli więc będę musiał pójść na kompromis, żeby zachować integralność zespołu, zrobię to.

Wydane w 1996 i 1997 roku albumy „Load” i „Reload” okazały się sukcesem komercyjnym, rozchodząc się odpowiednio w nakładzie 5 i 4 milionów egzemplarzy w samym USA. Płyty przyniosły takie przeboje, jak „Until It Sleeps”, „King Nothing”, „Fuel” i „The Memory Remains”. Nie wszyscy fani mogli jednak zaakceptować ten kierunek muzyczny. Okres ten pogłębił także przepaść pomiędzy basistą Jasonem Newstedem i resztą zespołu, co w 2001 roku ostatecznie doprowadziło do jego odejścia z grupy. Napięcia pomiędzy pozostałymi członkami musiały być natomiast łagodzone przy pomocy terapeuty, co dokumentuje film „Some Kind Of Monster”.

Kolejny studyjny longplay Metalliki z autorskim materiałem ukazał się dopiero w 2003 roku pod tytułem „St. Anger”. Grupa nagrała go z Bobem Rockiem w roli tymczasowego basisty, a tuż przed wydaniem płyty do składu dołączył Robert Trujillo.

Metallica – „Fuel”

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także