Eddie Van Halen był geniuszem gitary i stworzył wiele niezapomnianych utworów. Który z nich był najtrudniejszy?
Sammy Hagar wraz z Joe Satrianim, Michaelem Anthonym i Jasonem Bonhamem wyruszą w 2024 roku w trasę koncertową skupioną na repertuarze Van Halen. W trakcie wizyty w studiu Howarda Sterna grupa dała przedsmak tego, co będzie grać na scenie, a przy okazji udzieliła wywiadu.
W pewnym momencie Howard Stern zapytał, jaki jest najtrudniejszy do zagrania riff Eddiego Van Halena. Satriani odparł, że jest to wstęp do „Mean Street” z wydanego w 1981 roku albumu „Fair Warning”:
Jest niemożliwy do zagrania.
Sammy Hagar dodał:
To szaleństwo. Joe jest z nami, bo on wie co robi. On potrafi zagrać coś takiego i wie, co to jest. Ja myślałem, że Eddie po prostu się wygłupiał i naparzał w gitarę, a Joe mówi: „Nie, on tu grał tercję, a tu oktawę”. Na tym polega różnica pomiędzy Joe a innym gitarzystą imitującym Eddiego.
Eddie Van Halen sprawiał wrażenie, że granie takich utworów, jak „Mean Street” przychodzi mu bez wysiłku. Posłuchajcie.
Sammy Hagar w wywiadzie dla Howarda Sterna zaprosił do udziału w przyszłorocznej trasie także Davida Lee Rotha i Alexa Van Halena:
Najwyższa pora. Nikt inny tego nie zrobi. David Lee Roth nie może śpiewać moich piosenek, ale możemy razem zagrać kilka kawałków wczesnego Van Halen. Nie mam z tym problemu. Śpiewałem je, gdy byłem w Van Halen. Pora uczcić te czasy, a my jako jedyni możemy to zrobić. Będziemy zapraszali muzyków w każdym mieście. Zaprosimy innych gitarzystów, innych wokalistów. Jeśli Alex Van Halen i David Lee Roth będą chcieli dołączyć, jesteście mile widziani, skurczybyki. Wpadajcie. Chodzi tu tylko o Van Halen.
David Lee Roth był wokalistą Van Halen w latach 1974–1985, 1996 oraz 2007–2020. Sammy Hagar natomiast śpiewał z zespołem w latach 1985–1996 i 2003–2005.
Ani David Lee Roth ani Alex Van Halen nie skomentowali póki co zaproszenia Hagara.