W wieku 74 lat zmarł Gordon Haskell, który w swojej bogatej karierze miał między innymi współpracę z legendarnym King Crimson.
Wokalista i basista, Gordon Haskell, nie żyje. Zmarł w wieku 74 lat, co potwierdzono na oficjalnym profilu artysty w serwisie Facebook, jednocześnie nie informując o przyczynie śmierci.
Gordon Haskell przez kilka ostatnich dekad prowadził karierę solową, ale największą popularność przyniosła mu współpraca z legendarnym King Crimson. Zadebiutował w zespole w 1970 roku w związku z przygotowaniem albumu „In the Wake of Poseidon” – zaśpiewał w utworze „Cadence and Cascade”. Miał natomiast znacznie większy wkład w tworzenie trzeciej płyty zespołu, czyli „Lizard”. Nie tylko na niej zaśpiewał, ale również nagrał partie gitary basowej.
Po odejściu z King Crimson skupił się na karierze solowej. Nagrał kilkanaście albumów studyjnych, współpracował z dziesiątkami artystów z całego świata. Wraz z Katarzyną Skrzynecką przygotował singiel „All in the Scheme of Things”. W 2016 roku nagrał w duecie z Piotrem Salatą dwa utwory: „Żywago” oraz „W Rio”. Największym przebojem Haskella jest „How Wonderful You Are”, który dotarł na 2. miejsce angielskiej listy przebojów w 2001 roku.
