Według portalu „TMZ” Gene Simmons został pozwany o molestowanie seksualne przez dziennikarkę, która przeprowadzała z nim wywiad. Do wydarzenia miało dojść w listopadzie tego roku.
Eminem sampluje rockowe przeboje
Kobieta twierdzi, że podczas wywiadu basista Kiss położył rękę na jej kolanie, następnie wziął jej dłoń i skomentował, że jest bardzo delikatna. Podczas zdjęć natomiast dotknął jej pośladków. Gene Simmons nie skomentował jeszcze całego zajścia.
To kolejne kontrowersje, jakie w ostatnim czasie wzbudził basista i wokalista Kiss. W listopadzie został wyrzucony ze stacji Fox po tym, gdy zaczął zachowywać się dosyć dziwnie. Gdy został zapytany o sprawę molestowania aktorek przez Harveya Weinsteina, zaczął rozpinać swoją koszulę i pokazywać tors, a w stronę pracownic stacji Fox News zaczął wykrzykiwać: „Hej niunie, a teraz mnie pozwijcie”. Ponadto odpowiadał dowcipy dotyczące pedofilii oraz Michaela Jacksona. Następnie próbował uderzać po głowie uczestników programu egzemplarzem swojej książki.
Podczas wywiadu Gene, odnosząc się do sprawy Harveya Weinsteina powiedział także:
Mam władzę i jestem atrakcyjny, to co powiem, mówię śmiertelnie poważnie. Faceci są dupkami. Od młodości rządzi nami testosteron. Nie próbuję tego usprawiedliwiać ani bronić.
Simmons postanowił zabrać głos w tej sprawie i wydał oświadczenie (cytat za Daily Beast):
Przez lata często pojawiałem się w różnych programach emitowanych na Fox News czy Fox Bussiness i mam ogromny szacunek dla utalentowanych kobiet i mężczyzn, którzy tam pracują. Uważam jednak, że to co zostało powiedziane jest mocno przesadzone i wprowadza w błąd. Jest mi naprawdę przykro, że w czasie mojej wizyty nieumyślnie uraziłem członków telewizji Fox.
Tymczasem Kiss ogłasza koncerty na 2018 rok. Grupa 12 lipca wystąpi w hiszpańskiej Kordobie.
rf
