Geddy Lee i Alex Lifeson spotkali się i pograli utwory Rush. Czy muzycy szykują się do powrotu?
Zespół Rush zakończył działalność w 2015 roku, a śmierć perkusisty Neila Pearta na początku 2020 roku właściwie przekreśliła szanse na powrót grupy. Ale czy aby na pewno?
Gitarzysta Alex Lifeson przyznał, że wraz z wokalistą i basistą, Geddym Lee, spotkali się ostatnio pograć utwory Rush. W wywiadzie dla „Rolling Stone” powiedział:
Przez pierwsze trzy czy cztery podejścia brzmieliśmy jak kiepski tribute band. O boże, co ja tam grałem? Dlaczego to jest takie trudne? Ale potem wracała pamięć mięśniowa i świetnie się bawiliśmy grając. To dobra rozrywka dla palców.
Alex Lifeson uprzedza jednak pytanie o potencjalny powrót Rush:
Było bardzo fajnie, ale nie ma szans, żebyśmy znaleźli perkusistę i wrócili na trasę jako Rush czy coś w tym stylu. Nie ma też sensu pisać nowych piosenek, bo ludzie chcą słuchać tylko starych rzeczy. Rozmawialiśmy o tym, trochę się wahałem, ale potem pojawiły się u mnie problemy ze zdrowiem. Nie dalibyśmy rady grać tras jak kiedyś, po pięć, sześć miesięcy. A nie można grać tylko w weekendy, to tak nie działa, zwłaszcza jak masz dużą produkcję. Ale dużo o tym rozmawiamy.
Geddy Lee pod koniec zeszłego roku opublikował dwa solowe utwory. Oba jednak powstały z myślą o jego solowym albumie „My Favorite Headache” z 2000 roku.