Wydaje się, że nowy projekt Kerry’ego Kinga ze Slayera w końcu wyjdzie na światło dzienne. Fani zastanawiali się, czy w projekt zaangażowany będzie Gary Holt.
Kerry King po pięciu latach od zakończenia pożegnalnej trasy Slayera powraca na scenę. Gitarzysta wraz ze swoim nowym zespołem będzie jedną z gwiazd festiwalu Welcome To Rockville, który odbędzie się na Florydzie w dniach 9-12 maja 2024 roku.
To ogłoszenie sprawiło, że fani zaczęli spekulować, kto obok Kinga będzie współtworzył zespół. Lider już potwierdził, że będzie występował z Paulem Bostaphem. Szybko więc pojawiło się pytanie, czy do projektu zaangażowany zostanie Gary Holt. Sam zainteresowany odpowiedział:
Nie jestem w to zaangażowany. Nie widziałem żadnego napisanego utworu, nie słyszałem niczego nagranego. Nie jestem częścią tego projektu. Jestem zbyt zajęty.
– uciął spekulacje gitarzysta, który grał w Slayerze od 2011 roku.
Poza powyższym wciąż nie wiemy za dużo na temat nowego projektu Kinga. W wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” Kerry powiedział:
Znacie mnie, więc wiecie, jak to będzie brzmiało. Zagrałem nowy kawałek mojemu kumplowi i powiedziałem mu: „Jeśli w ciągu ostatnich lat napisałem coś, co brzmi jak Slayer, to jest właśnie to”. On odparł: „Brzmi to jak mogłoby trafić na dowolną płytę Slayera”. Ten riff skomponowałem w garderobie przed koncertem Slayera i nagrałem go na telefon, żeby nie zapomnieć.
Nie wyjawił jeszcze daty premiery nowej płyty, ale powiedział, że fani nie będą musieli czekać długo.