Sabaton udostępnił niedawno trzeci singiel z nadchodzącej płyty – tytułowe „Great War”, a już 19 lipca 2019, za pośrednictwem Nuclear Blast Records, ukaże się pełne wydawnictwo „The Great War”.
Sabaton i Apocalyptica w Polsce. Bilety trafiły do sprzedaży
Sporo miejsca nowej płycie Szwedów poświęciliśmy w najnowszym, lipcowym „Teraz Rocku”. Jednym z przepytanych przez nas muzyków jest Pär Sundström, który opowiedział, jak powstawał album „Great War” nazwany przez naszego redaktora „wyjątkowo mrocznym i ponurym”:
Pracując nad tą płytą naprawdę starałem się wczuć w emocje żołnierza, który siedzi w okopie, w błocie, ze szczurami i czeka na gwizdek, który będzie sygnałem, aby ruszył biegiem przez pole, by dobiec do linii wroga i zabić jak najwięcej żołnierzy przeciwnika – ze świadomością, że prawdopodobnie zostanie po drodze zastrzelony. Czyli umrze za godzinę czy dwie, a jeśli będzie miał szczęście, to za dzień lub może za tydzień. Był to fascynujący – a zarazem przerażający – aspekt pracy nad tym albumem. Mam świadomość, że przez wieki wojen ludzie tak mocno wierzyli w Boga i życie pozagrobowe, że w gruncie rzeczy nie obawiali się zbytnio śmierci na polu bitwy. Tym bardziej, że i w życiu codziennym śmierć była wszechobecna – była czymś zwyczajnym, wręcz pospolitym. Tymczasem na początku XX wieku ludzkość liznęła już wiedzy i nauki – dlatego nie sądzę, żeby przeciętny żołnierz w 1915 roku szykował się na śmierć z myślą: taka jest wola nieba. Myślę, że większość z nich myślała: co ja tu kurwa robię? Gdy przygotowywaliśmy album Carolus Rex, odkryliśmy, że szwedzcy żołnierze w XVII i XVIII wieku po prostu nie bali się śmierci – dzięki silnej wierze. W czasach I wojny światowej świadomość ludzi była już zupełnie inna – dlatego ta wojna jawi się jako tak bardzo brutalna.
Obszerny wywiad z muzykami Sabatonu znajdziecie we wspomnianym lipcowym „Teraz Rocku”. Piszemy tam również o Disturbed, The Black Keys, Korze, King Crimson, Nocnym Kochanku i wielu innych.
%%REKLAMA%%
mg