Gitarzysta Fear Factory miał okazję grać w Limp Bizkit. Uznał jednak, że byłoby to artystyczne samobójstwo.
W 2001 roku, gdy z Limp Bizkit odszedł Wes Borland grupa zwróciła się do Dino Cazaresa z Fear Factory, by zajął jego miejsce. On się jednak nie zgodził.
Dino Cazares w wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” tłumaczy, dlaczego odrzucił potencjalnie lukratywną propozycję:
To był 2001 rok i uważałem, że styl nu metalu swoje najlepsze lata ma już za sobą. Brzmienie Limp Bizkit było przesycone i zjadało własny ogon. Powiedziałem: „Gdybym przyjął tę rolę, byłoby to samobójstwo dla mojej kariery”. Fear Factory z kolei był na szczycie. Zabawne, bo dwa lata później wyleciałem z Fear Factory.
Dino Cazares powrócił do Fear Factory w 2009 roku, natomiast Wes Borland pojednał się z Limp Bizkit już w 2006 roku. Obaj grają w swoich zespołach do dziś.
Fear Factory na jednym koncercie w Polsce
Zespół Fear Factory powraca do Europy po raz pierwszy od 2016 roku i zagra koncert w Polsce. Grupa wystąpi 6 grudnia 2023 w warszawskim klubie Proxima. Supportem będą Butcher Babies i Ignea.
Wpływ Fear Factory na heavy metal jest ogromny. Z karierą trwającą od ponad 30 lat, wydali wpływowe albumy z niszczycielskimi hymnami, cementując swoją pozycję jako kluczowe i innowacyjne postacie w kręgach ekstremalnego metalu. Brzmienie Fear Factory: fuzja staccato riffów, industrialnej perkusji, elektronicznych rozkwitów i urzekającej dychotomii krzyku oraz śpiewu, stało się znakiem rozpoznawczym ciężkiej muzyki od czasu ich pojawienia się w Los Angeles.
W 2020 roku skład zespołu opuścił wieloletni wokalista Burton C. Bell. Rok później grupa wydała nagrany jeszcze z nim w składzie album „Aggression Continuum”. Od 2023 roku wokalistą Fear Factory jest Milo Silvestro.