Zespół Deep Purple oficjalnie powitał Simona McBride’a w swoich szeregach.
Simon McBride dołączył na trasę Deep Purple po tym, jak Steve Morse zrezygnował z koncertowania z grupą gdyż postanowił zaopiekować się chorą żoną.
Teraz zespół poinformował, że Simon oficjalnie stał się jego nowym członkiem:
Jesteśmy podekscytowani tym, że Simon zgodził się do nas dołączyć. Simon gra na poziomie najlepszych. Oczywiście, Steve’a nie da się zastąpić, podobnie jak Ritchiego, a Steve ma duży dorobek z Deep Purple. W Simonie nie znaleźliśmy zastępstwa, a wyjątkowo utalentowanego i ekscytującego gitarzystę.
Simon zagrał już z Deep Purple letnią trasę, a wkrótce ruszy w trasę po Europie.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Wiesław Weiss zapytał Simona, jak zareagował na propozycję dołączenia do Deep Purple. Simon odparł:
To był szok. Znaczy, od jakiegoś czasu wiedziałem, że Steve Morse będzie musiał zająć się chorą żoną – takie wieści docierały do mnie, bo znałem się z nimi już wcześniej, grywałem z Ianem Gillanem czy Donem Aireyem. Ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogą zwrócić się do mnie – aż do momentu, kiedy zadzwonił ktoś z ich managementu i zaproponował, żebym pojechał z Deep Purple w trasę. I nawet wtedy… Wiesz, to było coś tak niewiarygodnego! Trochę czasu trwało, nim naprawdę dotarło do mnie, że mam grać w jednym z najbardziej ikonicznych zespołów w historii. Dobra, jestem gotów (śmiech). Było o tyle łatwiej, że – jak wspomniałem – grałem już z nimi przy różnych okazjach, z tym że z każdym osobno. I dziś, po dwóch miesiącach trasy, mogę powiedzieć, że naprawdę dobrze się ze sobą bawimy. Dodam, że to oczywiście wielki zaszczyt być częścią spuścizny Deep Purple.
Grupa ma również ponownie zagrać w Polsce – 12 października 2022 roku w łódzkiej Atlas Arenie.
fot: ear, deeppurple@twitter