Prokuratorzy Spokane County odrzucili oskarżenia o gwałt i porwanie, jakie postawiono w minionym roku wszystkim czterem muzykom deathmetalowego zespołu Decapitated, powołując się na dobre samopoczucie domniemanej ofiary.
Na dwa tygodnie przed zaplanowanym procesem (początkowo miał się rozpocząć 18 grudnia, jednak jego data została później przesunięta na 16 stycznia) prokurator Kelly Fitzgerald złożyła wniosek o oddaleniu wszystkich zarzutów, które ciążyły na muzykach Decapitated, bez wpływu na późniejsze rozstrzygnięcie. To oznacza, że może być wniesione nowe oskarżenie w późniejszym czasie, czyli członkowie – w teorii – mogą być w przyszłości ponownie ścigani. Powodem było – jak możemy przeczytać – „dobre sampoczucie poszkodowanej”.
Grupa wydała specjalne oświadczenie na swoim Facebooku:
Wszystkie zarzuty przeciwko Decapitated zostały formalnie usunięte. Aresztowani 8 września w Santa Ana podczas trasy koncertowej, członkowie zespołu znajdowali się w więzieniu do grudnia – wówczas zostali zwolnieni z własnej inicjatywy.
Pojawiły się nowe dowody, które pomogły stwierdzić, że zespół jest niewinny. Podczas procesu, który dałby zespołowi okazję do wysłuchania wszystkich zebranych dowodów, muzycy z zadowoleniem przyjmują decyzję i są podekscytowani możliwością powrotu do swoich domów w Polsce.
Członkowie Decapitated – Wacław, Rafał, Michał i Hubert – składają szczere i serdeczne podziękowania wszystkim, którzy wspierali ich w tym trudnym okresie, w tym fanom, przyjaciołom i rodzinie.
Steve Graham, obrońca Wacława Kiełtyki, powiedział:
Otrzymaliśmy listę osób, który były wówczas na tamtym koncercie, a które zeznały, że ta kobieta była w pierwszym rzędzie mosh-pitu, wspinała się na scenę, a także rozpychała się, podobnie jak reszta. Z naszej strony nie ma wątpliwości, że oskarżenia przeciwko nim straciły moc.
Dodał ponadto, że policja nie wiedziała co się dzieje zazwyczaj na koncertach metalowych, dlatego też mogła w związku z tym źle zinterpretować obrażenia na ciele ofiary (otarcia na nadgarstkach kobiety mogły mieć związek „gwałtownym tańczeniem” – jak mówi Andy Marsh, gitarzysta Thy Art Is Murder, jeden ze świadków).
Obrońca dodał:
Wszyscy odczuli ulgę i nie mogą się doczekać powrotu do domu.
Gdyby jednak doszło do wspomnianego procesu, adwokaci grupy mogliby zakwestionować wiarygodność kobiety, która oskarżyła muzyków. W 2014 r. przyznała się ona bowiem do okłamywania policjantów na temat obrażeń odniesionych podczas ataku, gdy jej chłopak został oskarżony o dźgnięcie nożem trzech osób. Później ustalono, że została ona zraniona przez swojego chłopaka w trakcie wcześniejszej kłótni.
Członkowie grupy Decapitated (Wacław Kiełtyka, Michał Łysejko, Rafał Piotrowski i Hubert Więcek) zostali zwolnieni wcześniej z więzienia (w listopadzie lub na początku grudnia). W związku ze zwolnieniem muzycy zobowiązali się wówczas do pozostania na terenie stanu Waszyngton oraz oddali paszporty. Zgodzili się również na zrzeczenie się prawa do ekstradycji – gdyby przed procesem udali się do Polski, zostaliby odesłani do Stanów Zjednoczonych, gdzie byliby sądzeni.
Muzycy Decapitated zostali aresztowani w Kalifornii, 9 września 2017 roku. Do gwałtu miało dojść w zespołowym autokarze, po koncercie w Spokane, w stanie Waszyngton, 31 sierpnia 2017 roku.
szy