W kwietniu 1980 roku do sklepów trafił album „Iron Maiden”. Fani poznali też Eddiego.
W połowie kwietnia 1980 roku ukazał się debiutancki album Iron Maiden. Oprócz porywającej muzyki zawierał też kultową okładkę z podobizną Eddiego. Eddie wkrótce miał się stać jedną z najpopularniejszych metalowych maskotek.
Skąd zrodził się pomysł na tę postać? Był on dość nietypowy. Jego twórca, Derek Riggs, mówił, że zrodził się on jako pomysł na punkowy album, bo miał dość potworów rysowanych w komiksach science fiction:
Miałem dość science fiction z beznadziejnymi potworami. Podejścia: narysujmy okropnego demona z piekła, który będzie wyglądał jak małpa ze skrzydłami. Było to żałosne. Bez wyobraźni: małpa ze skrzydłami to najstraszniejszy obraz, na jaki mogli wpaść ludzie. Eddie stał się symbolem straconej młodzieży, generacji pozbawionej praw, która nie mogła zdobyć pracy i nie miała jasnej przyszłości. Użyłem figury umarlaka, ubrałem go w T-shirt i dżinsy, i umieściłem w Londynie, gdzie mieszkałem. To nie był obcy z dalekich krain, tylko ktoś z twojego sąsiedztwa, gotowy do konfrontacji.
Oryginalny obraz nosił tytuł „Electric Matthew Says Hello”.
Historię powstawania Eddiego, jak i wszystkich płyt Iron Maiden znajdziesz w Wydaniu Specjalnym poświęconym temu zespołowi, wciąż w sprzedaży.
IRON MAIDEN WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE