Dla fanów death metalu może to nie być żadna nowość, ale naukowcy postanowili zbadać, czy stereotypy powielane przez niektóre ugrupowania religijne lub rodzicielskie, które mówią, że fani metalu nie są wrażliwi i stanową potencjalne zagrożenie, są zgodne z prawdą.
Profesor Bill Thompson z australijskiego Macquarie University przeprowadził badania, chcąc sprawdzić, czy fani muzycy deathmetalowej są mniej wrażliwi od innych osób. Jaki uzyskał wynik?
Fani death metalu są miłymi ludźmi. Nie ma ryzyka, że mogą czynić innym ludziom krzywdę. Wiele osób lubi smutną muzykę. To pewnego rodzaju paradoks – dlaczego chcielibyśmy się smucić? To samo można powiedzieć o muzyce agresywnej.
Badanie polegało na pokazywaniu fanom muzyki deathmetalowej i fanom muzyki popowej nieprzyjemnych i brutalnych obrazów, a następnie badanie ich reakcji.
Każdemu uczestnikowi puściliśmy na słuchawkach utwór „Eaten” Bloodbath lub „Happy” Pharrella Williamsa i pokazywaliśmy jednocześnie parę obrazów. Jeden przedstawiał brutalną scenę, na przykład kogoś napadniętego na ulicy, a drugi coś neutralnego, na przykład grupę ludzi idących ulicą.
W teście, w którym ludziom pokazuje się dwa takie obrazy, zwykle zwracają oni uwagę na ten brutalny, prawdopodobnie dlatego, że mózg rozpoznaje tam zagrożenie.
Gdyby fani death metalu byli nieczuli na przemoc, co twierdzi wielu rodziców, ugrupowań religijnych oraz osób chcących cenzurować muzykę, wtedy nie reagowaliby tak na te obrazy. Ale reagowali tak samo, jak osoby, które nie są fanami takiej muzyki.
%%REKLAMA%%
To ostatnie badanie to tylko drobna część pracy nad tym tematem, prowadzonej od ponad dekady. Profesor Bill Thompson twierdzi, że badania te mogą pomóc przekonać ludzi, że agresywna muzyka nie powoduje agresji.
rf