Przeszło ćwierć wieku od śmierci charyzmatycznego frontamana AC/DC, byli członkowie tej grupy, perkusista Simon Wright oraz basista Mark Evans, uczczą jego pamięć podczas specjalnej trasy koncertowej, która ruszy w listopadzie.
Zaskakujące i zabawne reakcje dzieci na muzykę Led Zeppelin
Potwierdzone zostały już pierwsze daty, na chwilę obecną wyłącznie w rodzimej Australii. Trasa, wymownie nazwana Bon But Not Forgotten, rozpocznie się 2 listopada w Brisbane, z kolei ostatnim, ogłoszonym, australijskim przystankiem będzie Melbourne (11 listopad). Obok Wrighta, który w AC/DC grał w latach 1983-1989 i Evansa (1975-1977), na scenie będą ich wspomagać: Dave Stevens, syn Bona Scotta, a także członkowie zespołów The Angels i The Poor – James Morley oraz Anthony Skene.
Nie wiadomo jeszcze, czy trasa dotrze również na inne kontynenty.
Bon Scott zmarł 19 lutego 1980 roku w wieku 33 lat w skutek zadławienia się własnymi wymiocinami. Wokalista został znaleziony martwy w samochodzie, który należał do jego przyjaciela, Alistaira Kinneara, po całonocnej libacji. Scott nagrał z AC/DC następujące albumy (uwzględnione wydania ogólnoświatowe): „High Voltage” (1976), „Dirty Deeds Done Dirt Cheap” (1976), „Let There Be Rock” (1977), „Powerage” (1978) oraz „Highway to Hell” (1979).
Miejsce Bona Scotta zajął Brian Johnson, z którym grupa nagrała m.in. płytę „Back in Black” (1980), która stała się najlepiej sprzedającym rockowym krążkiem w historii. Johnson w 2016 roku opuścił AC/DC, było to związane z jego problemami ze słuchem – podczas części trasy koncertowej promującej ostatni studyjny album zatytułowany „Rock or Bust” (2014) z grupą występował Axl Rose znany z Guns N' Roses.
szy