Były wokalista Fear Factory jest sfrustrowany sytuacją na rynku muzycznym. Kogo obwinia za taką sytuację?
Burton C. Bell, który przez wiele lat był wokalistą zespołu Fear Factory, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rynku muzycznego.
W długim (teraz już usuniętym) poście na Facebooku poinformował, ile przez ostatni rok zarobił na Spotify:
Spotify zapłaci mi 4,29 dolara, czyli 0,003 za jeden stream… Ułamek jednego centa. #fuckspotify. Daniel Ek zdziera miliardy z artystów, którzy zbudowali tę firmę i nie ma zamiaru wynagrodzić ich za nieocenioną pracę, która zasila jego biznes i jego życie. Spotify to zło traktowane jako „istotna miara” artysty w przemyśle muzycznym. Jak artyści mogą przetrwać za takie wynagrodzenie? Co gorsza, żeby wybić się na Spotify, trzeba zapłacić za promocję. System „płać by grać” nadal funkcjonuje w internecie.
Burton stwierdził też, że jedynym rozwiązaniem problemu jest edukacja:
Szczególnie młodsze pokolenie, które myśli, że należy mu się wszystko za darmo przez internet. A tak nie jest. Ludzie ciężko pracują, by to stworzyć.
Burton C. Bell po rozstaniu z Fear Factory w 2020 roku zaczął karierę solową. W tym roku wydał dwa single.